-Zapalisz?
-dzięki, nie palę
-Od kiedy?- zapytał
wkładając papierosa do ust.
-od dziś. Wiesz jak to
szkodzi?! Zresztą, już raz cię złapali!
-Katelyn… jesteśmy
godzinę przed szkołą…
-to co? Wiesz jak to
szkodzi?
-znów się jakiś
programów naoglądała- stwierdził James, wyjmując zapalniczkę.
-nie mam ochoty.- nie
wiedziałam dlaczego, ale nie chciało mi się nawet zapalić. Coś mówiło mi, że powinnam
sobie o czymś przypomnieć, ale byłam zbyt zmęczona by nawet spisać zaległą
pracę domową. Siedziałam po turecku na murku z czerwonej cegły, który otaczał
naszą szkołę i próbowałam nie zasnąć.
-Ale, ty tak na serio?
No nie zapalisz z nami? Chodź tu do mnie.-chłopak stanął przede mną i
delikatnie opierając się o moje kolana przybliżył nasze twarze i delikatnie
dmuchnął mi dymem papierosowym prosto w twarz. Zamknęłam oczy i zaciągnęłam się
ostrym powietrzem zmieszanym z jego perfumami. Ktoś mógłby powiedzieć, że
jesteśmy parą, ale my byliśmy tylko rodzeństwem w dodatku przyrodnim. W moim
życiu nie zawsze było kolorowo i teraz ufam tylko jemu. Wie o mnie wszystko.
Zna całą moją historię.- Nadal nie zapalisz?
-nie.
-silna jesteś.
-raczej zmęczona.
-tylko się obudź do
wieczora, bo porywamy cię na imprezę- Carlos wpadł na kolejny genialny pomysł.
-A to jakaś specjalna
okazja?
-Jasne! zostały tylko
dwa miesiące szkoły i nareszcie to gówno się skończy. Trzeba świętować!
-Jasne!- udałam zachwyt
zwracając twarz w stronę słońca. W czasie gdy ja odsypiałam, Logan i jego
koledzy rozglądali się za dziewczynami. Nie wiem co większość nastolatków w tym
widzi, poznają się w minutę, wybucha wielka miłość, a następnego dnia
dziewczyna jest już w ciąży. Nienormalne, ale może o to chodzi w tym XXI wieku?
Nigdy nie rozumiałam ludzi i nigdy do nich nie pasowałam. Od zawsze trzymałam
się z boku i nie przeszkadzało mi to, ale Logan nadal próbuje wyciągać mnie do nich.
Oczywiście wszystko kończy się tak, że samotnie wracam do domu taksówką, a mój
brat świetnie się wtedy bawi. Piątek nie jest moim ulubionym dniem, wole
soboty, Logan leży cały dzień w łóżku, rodzice gdzieś idą, a moja młodsza
siostra sama sobie radzi. W piątki zawsze wylewam z siebie litry łez, ale
zdążyłam przywyknąć. Wiele osób pomyśli, ze zamiast płakać znalazła bym sobie
kogoś, ale to, co działo się, gdy byłam mała wywarło na mnie taki wpływ, że
dotyk jest dla mnie czymś okropnym. Dotyk, czułe gesty. Nie potrafię nikomu
zaufać.
*************************************************************
Wiem, że nie jest
świetny, ale co o nim sądzicie?
fajne . : 3
OdpowiedzUsuńCo do fabuły to jest okej. Po oczach kuje tylko interpunkcja. Po myślniku daje się spacje i każde nowe zdanie zaczynamy od wielkiej litery.
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwszy rozdział :D
Jak coś to zapraszam do mnie:
http://bellakris.blog.pl/
Dzięki, postaram się poprawić :) Pisałam trochę zmęczona i wyszło jak wyszło.
UsuńDla mnie supcio:) Czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest świetny, nie mm zastrzeżeń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Jejku, biedna :< a Logan tylko chce pomóc :> czekam :** i zapraszam :3 http://this-love-is-forbidden.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ;) Ojjj ale zaciekawiłaś :D Więc czekam niecierpliwie na pierwszy rozdział :********
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stelss :***********
No fajnie się zaczynaa :) ok czytam dalej :)
OdpowiedzUsuń~ Angi